Bardzo przepraszam wszystkich czytelników mojego bloga za brak postów, w ostatnim czasie. Przyznam szczerze, ze w związku z napiętą sytuacja na Ukrainie jakoś nie miałam chęci zamieszczania czegokolwiek na blogu.
Ostatnimi wydarzeniami jakie miały i maja nadal miejsce na Ukrainie,
"Jak tradycja stara każe
w domu, sklepie, biurze, barze.
Wszędzie pączek dziś króluje,
każdy chętnie go smakuje.
Z dżemem, z cukrem, z wisienkami
wszędzie pączek dzisiaj z nami.
Dziś kalorii nikt nie liczy,
wszędzie moc pysznych słodyczy.
W tłusty czwartek przez dzień cały
słodkim królem - pączek mały!!!"
Dzisiaj, 21 stycznia 2014 roku, blog "Polka na Kresach"
obchodzi swoje 1 URODZINY!
Ja nadal nie mogę uwierzyć, że to już
rok, jak ten blog prowadzę. Przecież jeszcze tak niedawno zastanawiałam się czy warto go założyć, czy ktoś zechce go odwiedzać, czytać.....a tu proszę już rok minął.
W Jabłonowie znajduje się zapomniany żydowski cmentarz, założony w 1714 roku. Cmentarz ten znajduje się zaraz na początku wjazdu do miejscowości. Ciężko jednak go zauważyć z drogi. Ja osobiście trafiłam na niego również bardzo przypadkowo.
Dzisiaj chciałabym zabrać Państwa do Jabłonowa (Яблунів, obwód iwano-frankowski, rejon kosowski), miejscowości znajdującej się pomiędzy Kołomyją (16 km) a Kosowem (17 km).
Jak obiecałam na Facebooku pierwszy post będzie osobisty :) Będzie on o nowym członku naszej kresowej rodzinki, który pojawił się w naszej rodzince w pierwszych kilkunasta minutach Nowego 2014 roku.
Nadszedł ostatni dzien 2013 roku, tak wiec i czas na podsumowanie.
Ten rok obfitowała w rożne wydarzenia polityczne, muzyczne- ja jednak chciałabym przedstawić podsumowanie roku spędzonego na blogu- nasze wirtualne podróże.
Będąc jeszcze w świątecznym nastroju chciałabym Was zabrać, w dzisiejszym poście, w bajkowy świat :)
Nie wiem czy wiecie, ale dom Świętego Mikołaja znajduje się właśnie tutaj na Ukrainie, w miejscowości o nazwie Pistyń (Pystyn'; Пістинь), a dokładniej...
Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia oraz same święta spowodowały mały zastój na blogu, za który bardzo wszystkich przepraszam.
Nadrabiam wiec zaległości i dzisiaj chciałabym przedstawić relację z noworocznego balu - przedstawienia, które odbyło się w przedszkolu do którego chodzi moje dziecko.
"Jak obyczaj stary
każe,
według ojców naszej wiary,
pragnę złożyć Wam życzenia,
w dzień Bożego Narodzenia.
Niech ta gwiazdka betlejemska,
która świeci nam o zmroku, doprowadzi
Was do szczęścia w nadchodzącym Nowym 2014
Roku"
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w cieplej rodzinnej atmosferze